Sparing z Jabloncem

Sparing z Jabloncem

Sparing w Czechach

Na sparing ruszamy około 13.00 pogoda kiepska od dwóch dni pada, a w górach bywa różnie i może być ślisko ale …

Droga okazuje się czarna a na terenie Czech nawet czarniejsza niż u nas ale odległość około 80km pokonujemy w 2h.

Na terenie Czech też pada, ale udaje nam się dotrzeć na miejsce wyznaczonego sparingu.

Kiedy dojeżdżamy zauważmy że na boisku  "Pan Traktorek" (zdj) szybko odśnieża ponad metrową warstwę śniegu i po chwili boisko jest odśnieżone ale padający śnieg sprawia, że reszta boiska znowu jest biała.

Na miejscu dowiadujemy się, że gramy 7+1 na dwa boiska (taka gra jak w E2, E1 tylko dodatkowo są tzw.strefy spalone - generalnie dla nas czarna magia). Mamy grać 3 tercje po około 20 minut, (w sumie zagraliśmy 72 minuty).

Gramy 2 zespołami.

1 skład : Szulc(br), Waszak, Podmajstrzy, Czerwiński, Wyrwas, Rachubiński, Łabędzki, Janecki.

2 skład:Michałus (br), Denys, Mazur, Kilian, Pałyga, Czernielewski, Kasprzycki, Hibner, Wyrwas Kinga.

Niestety Dominik i Bartosz chorzy zostali w hotelu gramy z jedną zmianą. (chcieli bardzo - ale zdrowie ważniejsze)

Generalnie sparing wyglądał dobrze trenerzy zmieniali ustawienie każdy z zawodników zagrał na co najmniej dwóch pozycjach. Przeciwnik wymagający i dobrze zorganizowany. Mecze były wyrównane a warunki bardzo trudne. 1 skład wygrał 2-5 drugi przegrał 6-2 i w jednym i w drugim meczu brakowało skuteczności i zdecydowania a sytuacji mieliśmy sporo.

Sparing uważamy za udany i dający wiele wskazówek na przyszłe mecze.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości